wtorek, 18 grudnia 2012

Jeruzalem

Zmierzam do Jeruzalem
na spotkanie z niewidzialnym Bogiem

Wchodzę siódma bramą
w ósmy dzień tygodnia

Idę na sądny dzień
od którego nie ma wykrętów

Przemierzam uliczki wołające
Szukam zamkniętego wieczernika

Dotarłem do drzwi na klucz zamkniętych
obok były drugie otwarte na oścież

Zaślepieni wrotami widzianymi przez Franciszka
wchodzili tam wszyscy nie patrząc w bok

Otworzył mi ktoś drzwi skrzypiące
zerknął i powiedział:

Zostało ostatnie miejsce
Wejdź bo ono jest dla ciebie”