środa, 24 lipca 2013
środa, 17 lipca 2013
Ubezwłasnowolnienie
piątek, 12 lipca 2013
„Cristiada” (film, 2012) – recenzja
Cristiada to film nie tyle z nazwy religijny, a historyczny. Ogląda się go jednym tchem, wydarzenia nie nudzą, wiele momentów wzrusza.
Produkcja opowiada historię prześladowania chrześcijan, gdy w latach 20. XX w. w Meksyku prezydent Calles zaczął restrykcyjnie egzekwować antyklerykalne prawa zapisane w Konstytucji. Obywatele zbuntowali się i zorganizowali ruch oporu. Skutkiem był wybuch rewolucji, której dowódcą został na prośbę Ligi na Rzecz Wolności Religii generał Enrique Gorostieta.
Zaznaczę jeszcze, że wszystkie wydarzenia z filmu miały miejsce w rzeczywistości, tak samo osoby w nim ukazane żyły naprawdę. Niezwykle mocno odwzorowano detale historyczne takie jak msza w klasycznym rycie rzymskim, architektura, ubiory, kultura, zwyczaje...
Na podziw zasługuje wielce odważna postawa chłopca Jose(czyt. Hose), który pomimo groźby śmierci wyznał wiarę w Jezusa - „Viva Christo Rey!”(Niech żyje Chrystus Król!) oraz księdza Christophera, który nie chciał się ukryć przed armią meksykańską i za wiarę zginął. Zaskakiwać może też stanowisko rebeliantów, którzy byli rozstrzeliwani przez wojsko, gdy do „kata” zwracali się słowami „Wybaczam Ci”. A jaką my bylibyśmy zdolni zapłacić cenę z wolność czy wiarę?
Pominąć nie wolno nawrócenia przywódcy rewolucjonistów generała Enrique Gorostiety. Przed swoją ostatnią bitwą, czując swój koniec zażądał od kapłana spowiedzi. Zdążył pojednać się z Bogiem, a potem...
Jest to, więc film godny polecenia każdemu bez względu na wyznanie, gdyż główne miejsce zajmuje walka o wolność.
***
Komentarz dodatkowy:
Film ten i tak jest dość poprawny politycznie, gdyż i tak kilka szczegółów zafałszowano. Cristeros nie zabijano tak honorowo jak na ekranie, a dokonywano na nich szczególnych tortur i tym doprowadzano do ich wykończenia. Mimo końcowego ułaskawienia rebeliantów jak się dowiadujemy wszystkich po cichu wyrżnęto. O tym się w filmie nie mówi.
Ocena: 3/5
0
– dno
1
– przeciętny
2
– warto zwrócić uwagę
3
– dobry
4
– bardzo dobry
5
– arcydzieło
poniedziałek, 8 lipca 2013
Nagroda Specjalna w XX Tarnogórskim Konkursie Poetyckim im. ks. J. Twardowskiego
Otrzymałem nagrodę specjalną za wiersz „Świeca” w XX Tarnogórskim Konkursie Poetyckim im. ks. Jana Twardowskiego pod patronatem Burmistrza Tarnowskich Gór. Jako, że ze względu na duże oddalenie miejscowości, w której był organizowany nie mogłem się tam osobiście udać po odbiór nagrody. Przysłano mi ją więc pocztą. Oczywiście oprócz dyplomu otrzymałem jeszcze trzy książki: elegancką wersję „Pana Tadeusza” pióra Adama Mickiewicza, „Wielką Księgę Malarstwa” oraz tomik ks. Twardowskiego „Tylko miłość się liczy”. W paczce znajdowały się jeszcze almanachy pokonkursowe, w których wystąpiłem z nagrodzonym wierszem „Świeca” oraz płyta z muzyczną wersją wierszy Andrzeja Kanclerza(tamtejszego poety), który obchodzi trzydziestolecie pracy twórczej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)