piątek, 30 sierpnia 2013

Trzy kwadranse cierpienia

Siedząc uwięziony na trzy kwadranse
w ostatniej świata ławce
obojętny znów sufituję

Wyrwany z białego światła
w którym znajdowałem nowe marzenia
uwalniające mnie z życiowej matni
idę z przymusu do zapisanej ściany

szukam w zapomnianym archiwum
odpowiedzi na indagację dydaktyka
przez brak skatalogowania zbiorów
otrzymałem chudą ocenę

Wracam w chmury mojego świata
marząc nie zostać obudzonym

wtorek, 13 sierpnia 2013

Sobotnia elekcja

Ledwo się rozpoczęło – już skończyło
jednym dymem – pogodne chmury

Wybrano w pośpiechu
a może nie?

Wybrano właściwie
a może nie?

Wybrano z pokorą
a może nie?

Wybrano w kłamstwie prawdy
a może nie?

Wybrano dostojnie
a może nie?

Wybrano święcie
a może nie?

To w końcu – jak wybrano?
Pytanie pozostanie puste
odzew usłyszy gdy zapomni

A odpowiedź bez pytania jest lekceważeniem