kontrastuje z ciemnością nocy
Rozjaśnia mrok czułości serca
brnąc dalej w smaczki barwności
wkraczającej by odmienić los
A płomyczek tkwiący na knocie
bierze krok w kolejne centymetry
owocu roju pracowitych pszczół
wypalając go do ostateczności
I znów blask świecy
przytłacza zbuntowana codzienność
zatrzymując zbłąkanego wędrowca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz