wtorek, 3 grudnia 2013

Kicz


Kolorami kiczu
pomalowane ściany zużytej codzienności
dwa jelenie na rykowiskowym ringu
patrzą w oczy kotom które wesoło mruczą

Tuż za murem zabluszczonym
wisi Grunwaldu znakomita reprodukcja
wyrwana z rąk zepsutej pamięci
która nie lubi naszych sukcesów

Kilka starych bram dalej
spoczywa pod korynckim filarem
ciosany kamień Anioła sztuki
którego palce zyskały chwałę

Drewniane podmurowane domy
niechętnie już opierają się
rdzy powietrza wypuszczonej
z betonowych pudeł

Na oceanie świata
znikną zaraz wyspy Apollina


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz