Biel niewinna i święta
okala nasze wspomnienia
wychodzi naprzeciw słowu agresji
dopomina się o współczucie tłumu
zapamiętuje urywki wymazane z historii
Czerwień waleczna
zalewa nasze serca
ona jest ceną naszego zwycięstwa
niewzruszona i stała jak głaz pośród pola
niczym heros w niczym nie odpuszcza
Biały orzeł swoimi szponami
otula nasze wyziębłe dłonie
nie pozwolimy już nigdy
aby strącono mu koronę
Mazurkiem Dąbrowskiego znaczona droga
gdzie Polak postawi swoją obitą stopę
wyblakłe od nieznania marzenia
nam rysują się już w prawdzie
Nikt nie odbierze nam tych znaków
Nie spalimy polskich książek
Mimo ugodzenia nożem przeżyjemy
Polskością - żyć i umierać
okala nasze wspomnienia
wychodzi naprzeciw słowu agresji
dopomina się o współczucie tłumu
zapamiętuje urywki wymazane z historii
Czerwień waleczna
zalewa nasze serca
ona jest ceną naszego zwycięstwa
niewzruszona i stała jak głaz pośród pola
niczym heros w niczym nie odpuszcza
Biały orzeł swoimi szponami
otula nasze wyziębłe dłonie
nie pozwolimy już nigdy
aby strącono mu koronę
Mazurkiem Dąbrowskiego znaczona droga
gdzie Polak postawi swoją obitą stopę
wyblakłe od nieznania marzenia
nam rysują się już w prawdzie
Nikt nie odbierze nam tych znaków
Nie spalimy polskich książek
Mimo ugodzenia nożem przeżyjemy
Polskością - żyć i umierać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz