czwartek, 14 lutego 2013

Drzwi do serca

Wpatruje się w kartki kalendarza
Błądzę w dniach tygodniach i miesiącach
Szukam tego dnia w którym zobaczę
Oblicze Twej nieskończonej miłości do mnie

Wołam do Ciebie z otchłani czeluści mej duszy
By przemówić do serca Twojego głosem moich warg

Twoje usta delikatne jak skrzydła motyla skroplone poranną rosą
Twe włosy złociste jak łany zbóż które mijam co rano
Ciało twe obleczone w złotą suknię czułości
Oraz Twe oczy odbijające nieskończonym oceanem
Mnie stojącego u progu twego serca z bukietem czerwonych róż

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz