Dzisiejszy świat zwariował
bo czyn wyprzedza myśl
która stała się jałowa
Na oślep i przeciw sobie
gnamy nieprzerwanie
ciasnymi uczuciami
na łańcuchu pogardy
Piękno świata niknie
gdy rutyna wypełnia czas
przeznaczony na poznanie
egzegezy do egzystencji
Tylko my zobaczymy ptaka na gałęzi
zaglądamy w zaułki powszechnych trosk
uśmiechamy się gdy
przeciwnik wbija nam nóż w plecy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz