niedziela, 18 listopada 2012

Niespodziewany prezent (cz.3)

* * *
    Trzymali się za rękę przed jej domem i w milczeniu na siebie patrzyli. Patrzyli i patrzyli, i tak chyba w nieskończoność. Samochody jeździły koło nich, przechodnie przechodzili nawet ktoś wyjrzał przez okno. Wymienili spojrzenia i przytulili się. Nastąpiło kilka całusów.
  - Zapraszam cię Madzia w niedziele do kina. Grają akurat „Step Up 3D”. Chyba lubujesz w takich filmach?
  - Ależ to cudowne. Jeszcze żaden chłopak mnie nie zaprosił. A przynajmniej tak jak ty. Bardzo chętnie się z tobą wybiorę. - odpowiedziała w zachwycie.
  - Przyjdę po ciebie. - obiecał i pożegnał ją. - To cześć, do zobaczenia Madzia.
  - Cześć Michaś, do niedzieli. - odpowiedziała pożegnalnie Magda.
   Chłopak powoli włócząc po drodze nogami z rękoma w kieszeniach wrócił do domu.

* * *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz